Dwie noce już czekamy, a dalej nic się nie stało. Kiedy chodziła po raz ostatni?
Odkąd Mość wyjechał, widziałam, jak wstała z łóżka, ubrała na siebie piżamę, otworzyła komnatę, wzięła papier, złożyła, napisała list i odczytała, gdy go zapieczętowała, wróciła do łóżka, wszystko w śnie najgłębszym.
Słyszałaś ją kiedyś mówiącą przez sen? Jeśli tak, powtórz te słowa.
Nie chce tego powtarzać. Ale patrz, idzie Lady Makbet.
To jej ruch zwyczajny, jakby ręce obmywała. Kiedyś przez 15 minut tak tarła.
Oczy ma otwarte. I spójrz jak trze ręce!
Ale tu zawsze jest plama.
Czy ty to słyszysz?
Precz stąd, przeklęta plamo! Raz, dwa! Czas już wziąć się do dzieła. Czarne jest piekło! Wstydź się, mój mężu! Być żołnierzem a trwożyć się! Czemuż się mamy lękać, że wie ktoś o tym, skoro nikt nie może zawezwać naszej potęgi do zdania liczby? Kto by jednak mógł myśleć, że starzec miał jeszcze tyle krwi w swoich żyłach!
Oddal się! Wiesz, czego nie powinnaś wiedzieć.
AKT V SCENA I
Teraz jestem pewna, że powiedziała, czego nie należało jej powiedzieć.
Than Fife'u miał żonę; a gdzie ona teraz? Jak to? Nigdy te ręce nie będą czyste? Dosyć mój mężu! Twoje szaleństwo psuje wszystko. Czuć tu zawsze krwi zapach. Wszystkie kadzidła Arabii nie uwonnią tej małej ręki.
Czy wróci teraz do łóżka? Jej potrzebny jest spowiednik!
Umyj ręce, ubierz piżamę, nie bądź tak blady! Powtarzam ci : Banquo pogrzebany nie może wstać z grobu. Do łóżka! Ktoś stuka do bramy. Chodź, daj mi rękę! Co się stało, odstać się nie może. Do łóżka!
Natychmiast wróci.Teraz dobranoc, dobry mój doktorze.