Powiedz mi piękna luba dziewczyno , na co nam te tajemnice. Jaką przybiegłaś do mnie drożyną ? Gdzie dom twój, gdzie są rodzice ?
Chateczka moja stąd niedaleka, pośrodku gęstej leszczyny ; Jest tam dostatkiem owoców, mleka, źwierzyny !
Stój, stój hardy młokosie,Pomnę, co ojciec rzekł stary ,''Słowicze wdzięki w mężczyzny głosie , a w sercu lisie zamiary ''
chłopiec przyklęknął, chwycił w dłoń piasku, piekielne wzywał potęgi ,
Ale czy dochowa przysięgi ?
'' Dochowaj, strzelcze, to moja rada :Bo kto przysięgę naruszy, Ach biada, jemu za życia biada, i jego złej duszy !
Chłopcze , mój piękny !Po co żałujesz dzikiej wietrznicy, która cię zwabia w te knieje , zawraca głowę, rzuca w tęskinicy i może jeszcze się śmieje ?
Surowa ziemia twe ciało pochłonie, oczy twe żwirem zagasną a dusza przy tym świadomem drzewie niech lat doczeka tysiąca !Dziewczyna rzuciła klątwę na strzelca i skazała go na wieczne cierpienia Ona po srebrnym pląsa jeziorze, on pod tym jęczy modrzewiem.Któż jest młodzieniec ?-Strzelcem w borze - A kto dziewczyna ?- Ja nie wiem
A gdzie moja przysięga, moja rada ?!Wszak kto przysięgę naruszy, Ach biada, jemu za życia biada, i biada jego złej duszy !