Pewnego dnia gdy obudziłem się w łóżku zobaczyłem że padał śnieg. Potem szybko się ubrałem i pobiegłem do mamy i z wielką radością zapytałem czy mogę pójść na dwór.
Dobrze, dobrze, ale najpierw zjedz śniadanie. -Muszę? -Tak synku. - No dobra, byle szybko. Jak tylko zjadłem śniadanie poszedłem do garderoby tam się ubrałem i poszedłem na dwór.
Jak tylko wyszedłem na dwór i zobaczyłem ile tego śniegu to od razu skoczyłem w pierwszą lepszą zaspę i byłem bardzo szczęśliwy. Na dworze spędziłem aż dwie godziny.