Te zasoby dotyczące Holokaustu mogą, ale nie muszą być odpowiednie dla niektórych grup uczniów. Wybierając materiały dla swoich uczniów, należy kierować się najlepszą oceną. Więcej informacji na temat nauczania o Holokauście można znaleźć w naszych scenariuszach lekcji Historii Holokaustu.
Storyboard That oferuje również rozszerzony pakiet obrazów (w ramach subskrypcji), który zawiera obrazy graficzne, w tym ofiary Holokaustu i nazistowskich żołnierzy. Ze względu na charakter tego materiału jest on domyślnie ukryty. Zmodyfikuj ustawienia swojego konta.
Akcja Milkweed rozgrywa się w Warszawie w przededniu okupacji hitlerowskiej w 1939 roku. Czytelnik poznaje głównego bohatera, który kradnie chleb przechodniowi. Jest bardzo mały i niezwykle szybki, a zatem bardzo utalentowany złodziej. Mały chłopiec zostaje złapany przez Uri, innego młodego sierotę, który bierze go pod swoje skrzydła. Uri pyta małego chłopca o imię, a on odpowiada „Stopthief”. To wszystko, co kiedykolwiek wiedział o sobie. Uri przedstawia bezimiennego chłopca innym sierotom: Kubie, Enosowi, Ferdiemu, Olkowi, Dużemu Henrykowi i Jonowi. Wszyscy szukają schronienia w stodole po kradzieży wszystkiego, co mogą, aby przeżyć. Mały chłopiec lubi spędzać czas z Uri. Spędzają dnie kradnąc jedzenie i ucztując wieczorami, ukrywając się w opuszczonym zakładzie fryzjerskim. Uri strzyże chłopcu włosy, pomaga mu się umyć i daje mu nowe ubrania.
Chłopiec zaprzyjaźnia się pewnego dnia z młodą Żydówką o imieniu Janina. Podziwia jej błyszczące, czarne, lakierowane buty. Wymieniają sekretne prezenty w postaci jedzenia i słodyczy. Kiedy naziści napadają na Polskę i przejmują kontrolę nad Warszawą we wrześniu 1939 roku, mały chłopiec patrzy z podziwem na „paradę” ulicami miasta. Nie zdaje sobie sprawy z grożącego mu niebezpieczeństwa. Po inwazji Uri postanawia dać chłopcu historię i tożsamość. Uri mówi mu, że nazywa się Misza Piłsudski i jest romskim chłopcem z Rosji, który ma ojca, matkę, która była wróżką, siedmiu braci i pięć sióstr oraz ulubionego konia o imieniu Greta. Uri wyjaśnia, że na jego wieś spadły bomby i został oddzielony od rodziny, dlatego został sierotą w Warszawie. Misza uwielbia swoją nową historię i kurczowo się jej trzyma, ochoczo biegnąc powiedzieć Janinie, że ma na imię Misza Piłsudski. Opowiada swoją historię każdemu, kto chce słuchać.
Tymczasem naziści zacieśniają kontrolę nad Warszawą i biorą na cel Żydów. Wprowadzają godzinę policyjną i pewnej nocy, gdy Misha dostarcza skradzione jedzenie swoim przyjaciołom, nazista strzela do niego, odcinając mu płatek ucha. Misha ma szczęście, że żyje, ale to nie powstrzymuje go przed dalszym podejmowaniem ryzyka. Kolejnym znajomym Miszy jest kierownik sierocińca dr Korcak (wzorowany na prawdziwym Januszu Korczaku), który bezinteresownie opiekuje się wieloma osieroconymi dziećmi. Misha pomaga im również, przynosząc im jedzenie i węgiel, który kradnie.
Jesienią 1940 roku wszyscy Żydzi w Warszawie otrzymali rozkaz wywiezienia siłą do getta. Społeczność żydowska w Warszawie była wówczas największą w Polsce iw Europie, ustępując jedynie Nowym Jorku. 30% ludności Warszawy stanowili Żydzi. Getto stanowiło jednak tylko 2,4% powierzchni miasta na zaledwie 1,3 mili kwadratowej. W szczytowym okresie getto warszawskie przymusowo uwięziło 460 000 żydowskich mężczyzn, kobiet i dzieci. W tej historii Misza, jego sierota przyjaciele, Janina, jej miły i łagodny ojciec, pan Milgrom, który jest farmaceutą, jej droga matka i jej zadziorny wujek Szepsel zostają zmuszeni do opuszczenia domu i przeniesienia się do getta. Do getta trafia także dr Korczak i osierocone dzieci. Misza opisuje, jak wszyscy wchodzą do getta, przynosząc wszystko, co mogą unieść.
Getto ma opłakane warunki. Nazistowscy żołnierze terroryzują i biją mieszkańców w niespodziewanych nocnych nalotach. Jest bardzo mało jedzenia, a ludzie głodują i umierają na ulicach. Warunki są brudne, a wszyscy stłoczeni na tak małej przestrzeni, że choroba szybko się rozprzestrzenia. Każdego dnia Misha widzi nowe ciała w gazetach. Dorośli są zmuszani do ciężkiej pracy. Matka Janiny zachoruje iw końcu umrze. Jednak przez to wszystko Misha pozostaje niewinnie odporna. Wymyka się każdej nocy w poszukiwaniu jedzenia i przemyca je z powrotem do Janiny i jej rodziny. Dostarcza też żywność sierotom i doktorowi Korczakowi.
Przemyt jest niezwykle niebezpieczny. Pewnego tragicznego dnia Misza widzi młodego Olka powieszonego na szyi z napisem, że został zabity, bo był przemytnikiem. A jednak bez jedzenia, które Misza kradnie, wkradając się i wychodząc przez dziurę w murze getta „szeroką na dwie cegły”, z pewnością umarliby z głodu. Pan Milgrom „adoptuje” Miszę do rodziny i traktuje go jak syna. Janina i Misza też są sobie bardzo bliscy i wszystko robią razem. Misha opisuje, jak zachowuje się jak jego młodsza siostra, naśladując wszystko, co robi, nawet przemyt. Janina towarzyszy Mishy w jego niebezpiecznych nocnych wycieczkach, ponieważ ona też jest wystarczająco mała, by prześlizgnąć się przez dziurę. Pewnego dnia Janina i Misza bawią się w getcie i zauważają coś rosnącego na gruzach. Jest mleczem, białym, miękkim i delikatnym. Janina uważa, że to musi być anioł. Daje im poczucie nadziei, że na zniszczonych gruzach getta może wyrosnąć roślina, że życie jakoś przetrwa.
Po około półtora roku życia w nędznych i nędznych warunkach getta, przyjaciel Miszy, Uri, ostrzega go, że musi uciekać. Uri mówi, że kiedy Misha wymyka się nocą, żeby przemycić, musi biec i biec. Uri usłyszał, że nadchodzą deportacje. Naziści mówią żydowskim mieszkańcom getta, że przenoszą ich na wieś, gdzie mogą mieć własną społeczność, własne gospodarstwa. To jest kłamstwo. Deportacje mają zawieźć Żydów do obozów koncentracyjnych, które są ośrodkami masowej zagłady. Uri ostrzega Mishę, by odeszła, a potem znika. Kiedy Misha przekazuje panu Milgromowi tę wiadomość, pan Milgrom każe Miszy i Janinie uciec. Instruuje ich obu, aby zrobili to, co mówi Uri, a kiedy wymykają się w nocy, biegli i biegli. Uważa, że to ich jedyna szansa na przeżycie. Jednak Janina nie może tego zrobić. W wieku siedmiu lat jest zbyt młoda, by w pełni zrozumieć i nie może opuścić ojca. Mimo że Misza próbuje odciągnąć Janinę, ona biegnie do miejsca, w którym jej ojciec wiezie pociągiem do obozów zagłady. Misza próbuje powstrzymać Janinę, ale ta zostaje wrzucona do wagonu przez nazistę. Nagle Uri pojawia się jako tajny nazista i udaje, że zastrzelił Mishę, aby go uratować. Uri potajemnie pracował jako podwójny agent, udając nazistę w celu zdobycia informacji, jednocześnie współpracując z ruchem oporu, który próbowałby wywołać „Powstanie Warszawskie”. Kula Uriego oderwała resztę ucha Mishy i padł nieprzytomny, pozornie martwy.
Misha budzi się w gruzach torów kolejowych. Zdezorientowany próbuje dojść do „pieców”, obozów zagłady, do których wywieziono Janinę, jej ojca i wszystkich innych. Jedyne, czego pragnie, to wrócić do nich. Zostaje jednak odnaleziony przez polskiego rolnika, który przyprowadza go na swoją farmę i ukrywa dla jego bezpieczeństwa. Rolnik i jego żona ukrywają Miszę przez trzy lata, aż do końca wojny. Kiedy wojna się kończy, Misza nie ma dokąd pójść. Ucieka się do jedynego znanego mu zawodu i znów zaczyna kraść, tym razem sprzedając swoje towary na małym wózku na wsi.
W końcu Misha udaje się wyemigrować do Ameryki. Kiedy przybywa, przedstawia się agentowi imigracyjnemu jako Misha Milgrom. Agent natychmiast zmienia nazwisko na Jack. Więc Misha staje się Jackiem Milgromem. W Ameryce Jack znajduje pracę jako sprzedawca, chociaż mówi, że nie jest zbyt dobry. Nie może powstrzymać się od rozwlekłych tyrad o wszystkich swoich traumatycznych doświadczeniach z wojny. Wyjaśnia, że „ważne było nie to, że słuchałeś, ale to, że mówiłem. Teraz to widzę. Urodziłem się w szaleństwie. Kiedy cały świat oszalał, byłem na to gotowy. Tak przetrwałem. szaleństwo się skończyło, gdzie mnie to zostawiło? Na rogu ulicy, właśnie tam, płynąc ustami, rozlewając się. I potrzebowałem cię tam. Byłeś butelką, w którą się wlałem.
Pewnego dnia Jack spotyka kobietę o imieniu Vivian, która jest gotowa wysłuchać jego historii. Pobierają się, a ona zachodzi w ciążę. Ale Vivian pozostawia Jacka niezdolnego do radzenia sobie z trudnościami i dziwactwami spowodowanymi stresem pourazowym z wojny. Wiele lat później Jack pracuje w sklepie spożywczym, zapełniając półki, kiedy podchodzi do niego kobieta. Mówi Jackowi, że jest Katherine, jego córką, i przedstawia go jego młodej wnuczce Wendy. Katherine mówi, że czekała na spotkanie z ojcem, aby mógł nadać Wendy jej drugie imię. Bez wahania Jack nadaje jej imię „Janina”. Katherine zaprasza Jacka, aby z nimi zamieszkał, a on z wdzięcznością się zgadza. Wendy podekscytowana nazywa swojego nowego dziadka „Makowym Makiem”.
Pod koniec opowieści Jack sadzi trojeść na swoim podwórku. Mówi im, że to „anielska roślina”. Trzymając na kolanach Wendy Janinę, rozmyśla nad wszystkimi przezwiskami, jakie nadano mu przez całe życie: „Nazwij mnie złodziejem. Nazwij mnie głupim. Nazwij mnie Cyganką. Nazwij mnie Żydem. Nazwij mnie jednousznym Jackiem. ofiara z pustymi rękami powiedziała mi kiedyś, kim jestem. Potem powiedział mi Uri. Potem opaska. Potem urzędnik imigracyjny. A teraz ta mała dziewczynka na moich kolanach, ta mała dziewczynka, której wołania uciszają deptające oficerki. Jej głos będzie ostatni. Byłem. Teraz jestem. Jestem… Poppynoodle.