W całej amerykańskiej historii gospodarka przeżywała boomy i upadki. Jako społeczeństwo kapitalistyczne kraj lubi wierzyć, że każdy może osiągnąć marzenie o bogactwie i szczęściu poprzez etykę pracy i umiejętności. Jednak w wielu przypadkach ta kapitalistyczna gospodarka rozszerza się, osiąga szczyt i ostatecznie upada. W latach dwudziestych wielu obywateli cieszyło się łupami gospodarki szczytowej. Połączone efekty I wojny światowej, ewoluujący konsumpcjonizm i łatwy kredyt promowały zakupy i rosły gwałtownie w branżach. Ale ten wzrost konsumpcji, kredytu i rynku amerykańskiego wkrótce doprowadziłby do największego kryzysu gospodarczego.
Wielki kryzys lat trzydziestych miał wiele objawów. Banki zawiodły, bezrobocie gwałtownie wzrosło, a rynek akcji gwałtownie spadł. W miarę rozdawania kredytów i zakupu towarów, produkcja szybko stała się wrogiem gospodarki. Pracownicy zostali zwolnieni, a gdy stracili dochody, stracili także siłę nabywczą. W ten sposób rozpoczął się efekt kuli śnieżnej: zakupiono mniej produktów, zmniejszono liczbę pracowników i nigdy nie spłacono długów. Wkrótce banki zostały pozbawione płynnego źródła pieniężnego i poniosły klęskę, pozbawiając wiele oszczędności.
W rezultacie wpłynęło to w dużym stopniu na obywateli ze wszystkich środowisk, od rolników po maklerów giełdowych. Gdy rząd próbował ustalić priorytety i rozwiązać wiele problemów, ludzie walczyli w całym kraju. Dopiero po wyborze Franklina Delano Roosevelta w 1932 r. Ludzie zaczęli dostrzegać nadzieję w ponurym czasie. Dzięki inicjatywom New Deal , FDR ostatecznie wyciągnął Stany Zjednoczone z kryzysu, trwającego dekadę przedsięwzięcia.