Ośmiu przywódców duchownych z miasta Birmingham w stanie Alabama napisało list otwarty do Martina Luthera Kinga Jr., krytykując rolę Kinga w pokojowych protestach kampanii w Birmingham, która rozpoczęła się 3 kwietnia 1963 roku. w więzieniu, napisał swoją surową, ale mądrze sformułowaną odpowiedź na sprzeciw duchownych. Duchowni opowiadali się za cierpliwością w rozstrzyganiu sporów i spraw w sądzie, a protesty były zakłóceniem, a nie środkiem do celu. Twierdzili, że te protesty były „przedterminowe” i wezwali „społeczność murzyńską” do praktykowania powściągliwości.
Martin Luther King Jr. był, co zrozumiałe, przerażony postawą duchownych, chociaż przyznaje, że ich intencje wzięły się z dobrego miejsca. Zaczyna list od wyjaśnienia, dlaczego przyjechał do Birmingham, po prostu stwierdzając: „Jestem w Birmingham, ponieważ jest tu niesprawiedliwość”. Czuje się zmuszony, jak apostoł Paweł, nieść „ewangelię” sprawiedliwości do wszystkich zakątków Południa. Jednym z najpopularniejszych cytatów z tego listu jest: „Wszędzie niesprawiedliwość jest wszędzie zagrożeniem dla sprawiedliwości”, co od tamtej pory powtarza się w popularnych ruchach społecznych.
King przedstawia cztery podstawowe etapy kampanii bez przemocy, a następnie opisuje, w jaki sposób te kroki były do tej pory stosowane w Birmingham. Kroki te obejmują zbieranie faktów, negocjacje, samooczyszczanie i bezpośrednie działanie. Pierwsze trzy kroki nie powiodły się, więc jedyną pozostałą opcją jest działanie bezpośrednie. King nie zgadza się z używaniem przez duchownych słowa „przedwcześnie”. Twierdzi, że przez tyle lat słyszał tylko słowo „czekaj”. Niestety, zwykle zmienia się to w „Nigdy”. King jest zmęczony czekaniem, ponieważ niesprawiedliwość w Birmingham trwa zbyt długo.
Wreszcie King bezpośrednio odnosi się do swojego rozczarowania białymi umiarkowanymi i przywódcami białego kościoła. Wie, że powinni być największym sojusznikiem społeczności afroamerykańskiej, ale mają tendencję do pozostawania na uboczu i nie pomagają w wysiłkach wymuszenia zmian. Krytykuje ich pochwałę policji w Birmingham za utrzymanie porządku, podczas gdy w rzeczywistości wypuścili policyjne psy i przemoc na afroamerykańskich protestujących. Żałuje, że zamiast tego skierowali pochwałę na demonstrantów z Birmingham, sugerując dalej, że priorytety duchownych w tej walce o wyeliminowanie niesprawiedliwości są niesłuszne.