Skoro mamy wolny weekend, może wybralibyśmy się nad ten strumyk.
Świetny pomysł!
Ale pędzisz. Zaczekaj!
Nie mamy czasu, robi się lekko ciemno.
Ala zaprosiła Igora do siebie do domu. Chcę opowiedzieć mu o swoim super pomyśle.
Igor szybciej! Patrz jak tu pięknie.
Ala usiadła z Igorem w salonie i zaczęła mówić, co przyszło jej do głowy dzisiejszego ranka.
Jestem zły, całą drogę za tobą biegłem. Nie chciałaś na mnie zaczekać, a i tak już po zachodzie słońca.
Przepraszam...
Ala zorientowała się że trochę późno wyruszyli na spacer nad strumyk. Bardzo chciała go zobaczyć jeszcze przed zmrokiem
Wybaczam Ci ale już wracajmy zanim całkowicie zrobi się ciemno. Następną wyprawę planuje ja.
Nie chciałam Cię zdenerwować. Masz rację powinnam na Ciebie zaczekać. Zrobię tak jak będziemy wracać. Obiecuje
Ala widzi z oddala Igora, który nie ma już sił i nie wygląda na zadowolonego.
Igor wyraża swoje uczucia względem Ali.
Ala zrozumiała swój błąd. Igor wybaczył jej i razem wrócili w drogę powrotną. Po drodze sporządzili plan następnej wędrówki na którą wyruszą na pewno wcześniej.