Staś i Nel z porywaczami wjechali do Omdurmanu. Widok okaleczonych ludzi ich przeraził...
Mahdi wymierza okrutne kary!
Popełniłeś wykroczenie!Mahdi każe mi cię katować
Milcz szczeniaku!
Nie!Proszę!
Przejeżdżając zobaczyli jak ludzie modlą się i słuchają Mahdiego...
chcemy umrzeć za wiare
Allah jest wielki!
Nie chce mieć kłopotów.
Nel nie klęcz, to nie nasza wiara.
Po długich modlitwach do porywaczy podszedł Grek z wiadomościami od Mahdiego...
Dzienki Allahowi i tobie Panie
Zali przy boku Mahdiego znajdziemy Smaina?
Mówiłem o was z Mahdim i prorok chce was widzieć.
Smain jest w Faszodzie
Kiedy Grek zorientował się, ze porywacze nie znają angielskiego dał Stasiowi kilka rad, jak ma zachować się przed Mahdim.
Allah nas wysłuchał! Idziemy do Mahdiego! Jupi!
yhymm
Czy oni mówią po angielsku??
Nie. Tylko kilka słów rozumieją.
Przyjmijcie wiare Mahdiego, bo będziemy mieli kłopoty....i apamiętaj sobie "Neznane światło łaski", to mu pochlebi.
Kiedy dotarli do namiotu zobaczyli Mahdiego z żonami..
Jestem chrześcijaninem jak mój ojciec...
Więc odrzucasz moją naukę?
Przyjmij mą wiarę
Gdybym to zrobi zrobił uczynił bym to z strachu. Czy chcesz, żeby twą wiarę wyznawali tchórze?
Co ten chłopak zrobił!Mahdi go zabije i mnie przy okazji.
Zabij go panie albo pozwól mi to zrobić!
Mahdi nie pokazał po sobie, że jest wściekły, chciał aby wszyscy znali jego miłosierdzie,..
Stanie się wedle twojej woli.
Co ja narobiłem. Zabije nas. Nie mogłem inaczej. Stało się.
Odeśle ich do Smaina, niech wiedzą jaki jestem litościwy.
He he he i tak zdechną w drodze!
Przeklęty Staś.
Podczas oczekiwania na wyjazd zaczęło brakować jedzenia ,więc Staś zaczął żebrać
Chcemy umrzeć!
Ufaj w Bogu. Nie wyparłeś się Go, więc miłosierdzie i opieka będzie z TObą.
Grek Kalipouli przyszedł do dzieci, pożegnać się, chociaż był zły na Stasia. Kazał Ghebrowi i Chamisowi opiekować się nimi i karmić ich, bo mają dotrzeć do Smaina żywi.
Dobrze
Przychodzę z rozkazów Mahdiego, macie pilnować dzieci bo jak Mahdi się dowie, że je głodzicie je każe was katować.
Aby dzieci nie pomarły na febrę dał im chininę i pożegnał się z nimi.
Nie zobaczę już pewnie mojego brata Idrysa.
Dziękujemy
Niech Bóg was błogosławi moje dzieci.
Mahdi kiepsko nas wynagrodził. Smain pewnie da nam więcej.
Skłamałem, żeby nic wam się nie stało i przyniosłem chininę. Uważajcie na siebie.
KONIEC
Stasiu!
Potrzebne nam jedzenie
masz tu ryż i hininę
Dzieci czekała już tylko mordercza podróż, której pewnie nie przeżyją...