Jurek w oddali zbierają się chmury. Może zacząć padać. Chodźmy już do domu.
Jeszcze kilka minut! Niedługo pójdziemy, dobrze?
Nadeszła burza...
Ale ja się boje!!
Szybko!! Biegnijmy burza jest już blisko.
Nieostrożny Filip.
Bardzo boli mnie noga!
Filip nic Ci nie jest?
Schowajmy się!!Ten sklep jest nieczynny musimy pójść dalej. Tam jest stary opuszczony dom.
Czy tu będą bezpieczni?
Ale jest tutaj nieporządek! Nie powinniśmy tutaj być!!
Chodźmy do środka bo zmokniemy.
Nieoczekiwane spotkanie....
Witajcie chłopcy! Co Wy tutaj robicie? Nikt mnie zazwyczaj nie odwiedza. W ogóle nikt nie wie że ja tutaj jestem.
A w nogę co Ci się stało?Chodźcie dalej napijemy się herbaty. Na pewno zmarzliście.
Czy powinni zostać?
Powinniśmy już pójść. Rodzice na pewno się niepokoją.
Zaraz ulewa minie. Proszę nie wahać się tylko siadać, nic Wam nie grozi.
Jednak miły ? Czy nie miły?
Chodzicie do szkoły za rogiem prawda? Twoja mama Filip często mi pomagała, ale teraz jak urodziła się Twoja siostra już nie ma czasu. Jak byłeś młodszy przychodziłeś do mnie z mamą.
Przepraszam ale nie pamiętam. Mama rozmawia z tatą często o Panu. Mówią że Pan jest miły i pomocny. Teraz mi się przypomina.
Pozory mylą...
Kiedyś miałem dużo przyjaciół i znajomych. Ludzie często mnie odwiedzali. Naprawiałem wszystko co tylko ktoś mi przyniósł. Kilka lat temu miałem wypadek. Straciłem nogę, a rękę mam sparaliżowaną. Już nie mogę pomagać i ludzie o mnie zapomnieli. Tylko rodzice Filipa przychodzą do mnie.No już chłopcy powinniście już iść do domu już nie pada
A co się Panu stało? Czemu nikt Pana nie odwiedza.
Czy dotrzymają słowa?
Do widzenia chłopcy!!Dziękuję za miło spędzony czas.
Teraz my będziemy Pana często odwiedzać i pomagać. Obiecujemy.Dziękujemy i do zobaczenia niedługo!